Z raportu Eurostat opublikowanego w maju 2010 roku, wynika, że kraje Unii Europejskiej różni nie tylko wysokość świadczeń socjalnych, ale też ich struktura. To, ile pieniędzy z ogólnej puli przeznaczanych jest na zasiłki dla bezrobotnych, emerytów i rencistów czy świadczenia zdrowotne jest indywidualną kwestią każdego członka Wspólnoty. W zależności od skali występujących problemów, mentalności mieszkańców czy ekipy rządzącej, większą wagę przywiązuje się do jednych świadczeń, a pomija znaczenie innych.
W Hiszpanii na zasiłki dla bezrobotnych wydaje się niemal 12% wszystkich dostępnych świadczeń. W Polsce ich udział w puli świadczeń jest ponad 5-krotnie niższy. Do krajów, w których na bezrobotnych przeznacza się relatywnie najwięcej pieniędzy należy zaliczyć również Belgię, Finlandię oraz Francję. Ponad 5% wszystkich świadczeń trafia do osób poszukujących pracy w Niemczech, Danii, Austrii i Portugalii. Warto zaznaczyć, że w Polsce procent funduszy przeznaczanych na osoby bezrobotne jest podobny do notowanego w Rumunii, Wielkiej Brytanii, Słowenii czy w Bułgarii.
Udział pieniędzy przeznaczanych na bezrobotnych w całej Unii Europejskiej oscyluje w granicach 5%. Wciąż największe sumy „zjadają” emerytury i renty (niemal 40%) oraz opieka zdrowotna (29%). Polska nie stanowi tutaj wyjątku. Na świadczenia dla osób starszych przeznaczamy 49% budżetu socjalnego. Z kolei na zdrowie idzie nieco mniej niż wynosi średnia europejska, bo 22% wszystkich świadczeń.