Monitory

Pracę tracimy, a nie rzucamy

20.06.2011
Do szeregu bezrobotnych mogą trafić wszyscy – zarówno młodsi jak i starsi uczestnicy rynku pracy. Inaczej postrzega się jednak samodzielną rezygnację z wykonywania obowiązków zawodowych, a odejście w wyniku arbitralnej decyzji pracodawcy. „Dobrowolne” zwolnienie można uznać za wyraz pewności siebie i wiary w sukces. Z kolei utrata pracy może być źródłem kompleksów, utrudniających ponowne wejście na rynek pracy. Statystyki Głównego Urzędu Statystycznego potwierdzają, iż Polacy rzadko decydują się na samodzielną rezygnację z pracy. W I kwartale 2011 roku na bezrobocie trafiło 94 tys. osób, które świadomie zrezygnowały z dotychczas wykonywanego zajęcia. Co więcej w stosunku do analogicznego okresu 2008 roku liczba ta w zmalała o 31%. Trend spadkowy obserwowany był zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn.



W latach 2008-2011 za sprawą spowolnienia gospodarczego wzrosła liczba osób, które uzyskały status bezrobotnego z przyczyn niezależnych od siebie. W I kwartale 2008 roku utrata pracy dotyczyła 440 tys. osób. W I kwartale 2011 liczba ta wzrosła niemal dwukrotnie, do 872 tys. Wniosek jest jeden: pracę tracimy, a nie rzucamy.