Monitory

Praca po godzinach

14.05.2013
Teoretycznie tygodniowy czas pracy w Polsce nie powinien przekraczać 40 godzin. Jest to jednak wymiar przeciętny, co oznacza, że długość poszczególnych tygodni roboczych może się nieznacznie różnić. Ważne, aby w przyjętym okresie rozliczeniowym przeciętna liczba przepracowanych godzin nie przekroczyła 40. W praktyce - m.in. za sprawą godzin nadliczbowych - czas pracy Polaków częściowo odbiega od modelowego wzorca.
Czy osoby zatrudnione w przemyśle wypracowują nadgodziny? Jak wynika z danych GUS-u w 2011 roku czas przepracowany w godzinach nadliczbowych stanowił 2,4% całkowitego czasu pracy. Najwyższy wskaźnik odnotowano w górnictwie, gdzie udział nadgodzin w całkowitym czasie zatrudnienia przekroczył 6%. Pracownicy zostający „po godzinach” to z kolei rzadkość w firmach zajmujących się wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię.



Wewnętrzne zróżnicowanie widać w przetwórstwie przemysłowym. W sekcji tej czas przepracowany w godzinach nadliczbowych stanowił w 2011 roku 2,2% całkowitego czasu pracy. Okazuje się, że relatywnie najwięcej godzin nadliczbowych wypracowali zatrudnieni w przedsiębiorstwach produkujących pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy oraz pozostały sprzęt transportowy. Powyżej średniej (2,2%) znalazły się również naprawa, konserwacja i instalowanie maszyn i urządzeń, produkcja urządzeń elektrycznych, produkcja maszyn i urządzeń oraz produkcja wyrobów tytoniowych.



Praca w godzinach nadliczbowych nie zawsze wynika z nadmiaru pracy czy też zbyt małej liczby osób w zespole. Często zdarza się, że czas oficjalnie przeznaczony na pracę marnowany jest na sprawy osobiste. Wtedy właśnie liczba godzin nadliczbowych gwałtownie wzrasta na własne życzenie. Czy marnują Państwo czas w pracy? Zapraszamy do wypełnienia krótkiej, anonimowej ankiety.