Wpływ pracy na życie prywatne Japończyków dobrze oddaje jedno z tamtejszych przysłów. Mówi ono, że trzy rzeczy, o których każdy pracownik powinien zapomnieć, to: dom, rodzina i własny interes.
W języku japońskim funkcjonuje wiele terminów wskazujących na silne zaangażowanie pracowników w wykonywane obowiązki. Są to na przykład: karoshi (nagła śmierć z przepracowania i stresu), sarariman (współczesny samuraj oddany korporacji i przełożonym) czy kaizen (ciągły proces udoskonalania, poprawy i zmiany na lepsze). Duże znaczenie w kształtowaniu się japońskich relacji pracowniczych miały zasady konfucjańskie, w tym zależność między panem (pracodawcą) a przełożonym (pracownikiem). Wielowiekowa tradycja znalazła również swoje odbicie w kanonie japońskiego zarządzania zasobami ludzkimi, tzw. Trzech Świętych Skarbach. Są to: dożywotnie zatrudnienie, seniorat pracowniczy i płacowy oraz jednozakładowe związki zawodowe. Warto podkreślić, że skłonność Japończyków do „przepracowywania się” nie wynika z lokalnego prawa pracy. Limity kodeksu nie odbiegają od regulacji obowiązujących w innych regionach świata. Normy te są jednak nagminne łamane. Na co dzień Japończyków obowiązują niepisane prawa oraz kultywowane przez dekady tradycje i zwyczaje. Szeregowy pracownik wychodzi z pracy dopiero po tym, jak biuro opuści jego przełożony. Ten z kolei nie zrobi tego, zanim pracy nie zakończy jego szef. Bardzo dobrze postrzegane jest branie nadgodzin, a praca w „standardowym” czasie odbierana jest jako wyraz braku zainteresowania losami firmy.
Obyczaje wpływają na statystyki czasu pracy. Według danych OECD, w 2006 roku 66,7% pracujących Japończyków poświęcało pracy więcej niż 40 godzin tygodniowo. W krajach „Piętnastki” powyżej 40 godzin w tygodniu pracowało niewiele ponad 50% zatrudnionych.
W jaki sposób kształtują się relacje pracownicze w Japonii i jakim podlegają zmianom? Jakie prawa rządzą awansem i wynagrodzeniami Japończyków? Jak dużo czasu poświęcają oni pracy i jakie są ich limity urlopowe? Odpowiedzi na te pytania znajdą Państwo w artykule „
Pracoholizm z przymusu – model pracownika w Japonii”.