Artykuły

Szara strefa: kto najchętniej unika podatku?

06.10.2014 Autor: Marta Kowalówka
Przyczyny działalności w szarej strefie są rozmaite: ludzie uciekają od obciążeń podatkowych, nie chcą rejestrować działalności gospodarczej, bo boją się niewypłacalności, czy po prostu pracę w szarej strefie traktują jako formę dorabiania do pensji.

W jakich zawodach prawdopodobieństwo wykonywania pracy na czarno jest największe? Portal rynekpracy.pl przeanalizował czternaście zawodów których przedstawiciele potencjalnie byliby chętni do wykonania usługi w szarej strefie.

W rozmowach telefonicznych pytaliśmy o stosunek do szarej strefy. Badanie przeprowadziliśmy wśród przedstawicieli zawodów takich jak: korepetytorzy, fizjoterapeuci, nianie, malarze, krawcy, fryzjerzy, klauni, członkowie zespołów weselnych, mechanicy samochodowi, hydraulicy, fotografowie, osoby wykonujące prace domowe, i osoby wykonujące usługi komputerowe.

Usługi niematerialne


Wszyscy korepetytorzy z którymi rozmawialiśmy od razu, bez wahania proponowali usługi wykonywane w szarej strefie. Żaden z naszych rozmówców nie zaproponował sam z siebie wystawienia rachunku za udzielanie korepetycji. Korepetytorzy powiedzieli nam również, że podpisywanie jakiejkolwiek umowy o świadczenie usług jest dla nich niekorzystne. Nie zamierzają dokumentować usługi, bo nie boją się, że ich działalność może być wykryta przez jakiekolwiek instytucje publiczne (np. urząd skarbowy).

Podobnie było z fizjoterapeutami. Wszystkie osoby z którymi rozmawialiśmy od razu, same z siebie proponowały usługę bez rachunku. Tylko jedna osoba nie zgodziła się wykonywać usługi w szarej strefie. Co ciekawe, cena którą zaproponowała zasadniczo nie różniła się od ceny usług proponowanych przez innych fizjoterapeutów, którzy nie wystawiali faktury.
Także zdecydowana większość niań od razu zaproponowała usługi w szarej strefie. Podobnie jak w przypadku fizjoterapeutów, tylko jedna niania kategorycznie odmówiła pracy bez podpisanej umowy.

Korepetycje, opieka nad dzieckiem i masaż leczniczy to usługi, które nie zostawiają widocznych, materialnych śladów ich wykonania. Usługodawca w takim przypadku mniej obawia się wykrycia przez urząd skarbowy. Przy założeniu ugody pomiędzy stronami można spodziewać się, że informacja o usłudze nigdy nie trafi do wiadomości przedstawicieli fiskusa.

O dokumentowanie usług z tej grupy rzadko zabiegają także zleceniodawcy. Ze względu na to, że efekt widoczny jest od razu (korepetytor uczy dobrze lub źle, masaż pomaga lub nie, niania właściwie lub niewłaściwie zajmowała się dzieckiem), raczej nie występuje możliwość reklamowania takiej usługi po pewnym czasie. Usługi z tej grupy wyceniane są godzinowo i płatne od razu po ich zrealizowaniu. Do tego nie wymagają wysokiego wkładu własnego, w postaci np. zakupu materiałów, wykorzystania cennego sprzętu, czasu pracy przed dokonaniem rozliczenia. To sprawia, że o sformalizowanie umowy nie dbają także zleceniobiorcy. Nie grozi im duża strata w przypadku, gdy zleceniodawca nie zdecyduje się zapłacić za wykonaną pracę.

Remonty i naprawy: hydraulik bez rachunku tańszy o wysokość podatku


Wśród ankietowanych przez nas malarzy także znakomita większość osób od razu proponowała usługę na czarno. Tylko co piąty badany odmówił pracy w szarej strefie i spontanicznie, bez sugestii ze strony ankietera, chciał wystawić fakturę za robociznę. Co istotne, nawet na propozycję pracy bez umowy ci badani nie chcieli się zgodzić.
Trzeba zaznaczyć, że usługi malarskie mogą być w Polsce opodatkowane na zasadzie tzw. „karty podatkowej”. Ta forma umożliwia płacenie stałego podatku, niezależnego od liczby i wartości zrealizowanych zleceń. Dla firm, które „są na karcie” usługa z umową niesie ze sobą dokładnie takie same koszty jak usługa bez umowy.

Malarz pokojowy może też jednak prowadzić firmę rozliczaną według ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, książki przychodów i rozchodów bądź nawet według ksiąg handlowych. Wszystkie te formy rozliczeń wymagają od niego zapłacenia podatku, zależnego od wysokości wykazanych przychodów.

Usługi malarskie mogą też być świadczone w pełni „na czarno” – czyli bez zakładania działalności gospodarczej. Wtedy jakakolwiek forma umowy ze zleceniodawcą grozi zleceniobiorcy możliwością kontroli z urzędy skarbowego i kar za prowadzenie faktycznej działalności bez rejestracji oraz sankcjami podatkowymi. W tym świetle zrozumiałe staje się zróżnicowane podejście badanych do wystawiania rachunków za usługi.

Rozliczający się „na karcie” nie chcą ryzykować pracy bez rachunku, skoro nie mają z tego żadnych korzyści. Malarze, którzy nie prowadzą firmy nie zgadzają się natomiast na żadną formę dokumentacji, w obawie przed konsekwencjami w przypadku dotarcia do umowy lub rachunku przez służby skarbowe.

Wśród hydraulików wszystkie osoby od razu, same z siebie proponowały usługę z rachunkiem. Niemniej jednak, 45% osób które początkowo oferowały pracę legalną, po naszych namowach zgodziły się wykonać usługę bez rachunku. Cena, którą proponowali za usługę w szarej strefie była niższa średnio o ok. 18%, co odpowiada wysokości podatku dochodowego.

Hydraulicy, podobnie jak malarze, mogą rozliczać się na podstawie karty podatkowej lub w jednej z form, gdzie podatek zależny jest od osiągniętego przychodu. Trzeba jednak zauważyć, że praca hydraulika częściej świadczona jest przez osoby prowadzące oficjalnie własną działalność gospodarczą. Malarz często pracuje na etacie w firmie budowlanej, prywatne zlecenia świadcząc na zasadzie „fuchy”, pracy dodatkowej.
Z kolei hydraulik jest dla firm budowlanych zwykle podwykonawcą, co już wymaga założenia przez niego firmy i sformalizowania swoich działań.

Elegancja i uroda bez podatku


Jeśli chodzi o krawców wystawienie faktury zaproponowało tylko pięciu spośród dwudziestu ankietowanych. Spośród tych pięciu, czterech kategorycznie odmówiło wykonywania pracy w szarej strefie, a jednemu było obojętne, czy będzie pracował z umową, czy bez. Co ciekawe, cena jaką zaproponowała ta osoba znacząco nie różniła się w zależności czy usługa była wykonywana z rachunkiem, czy bez. Może to wynikać z faktu, że krawcy mogą swoje usługi rozliczać na podstawie karty podatkowej i płacą podatek zryczałtowany, a nie za każdą usługę z osobna.

Wśród fryzjerów również większość osób zaproponowała domowe strzyżenie bez udokumentowania usługi. Sześciu na dwudziestu fryzjerów natomiast zaproponowało wystawienie rachunku. Spośród tej grupy tylko jeden fryzjer, za namową zgodził się wykonać pracę na czarno. Cena usługi bez rachunku jaką zaproponował była o 25% niższa od ceny z rachunkiem.

Usługi fryzjerskie świadczone w domu mogą oferować zarówno osoby zatrudnione na etacie w oficjalnie funkcjonującym zakładzie, jak i prowadzące działalność gospodarczą. Ci pierwsi, dorabiający sobie do „normalnej” pracy, nie mają zwykle własnej firmy. Dokumentowanie usługi jest więc dla nich wysoce kłopotliwe.

Zabawa raczej bez podatku, choć zdjęcia już tylko legalnie


Kolejną grupą, do której zwróciliśmy się w ramach naszego badania byli klauni, magicy i inni animatorzy, którzy mogliby uświetnić przyjęcie dla dzieci. Według scenariusza nasi ankieterzy przedstawiali następującą historię: organizujemy urodziny dla 8-letniego dziecka. Zaprosiliśmy około piętnaściorga dzieci, chcemy na godzinę zatrudnić klauna/animatora/magika.

Spośród przedstawicieli branży rozrywkowej oferujących tego rodzaju usługi, połowa od razu proponowała usługę bez rachunku. Jeden z nich na początku chciał wykonać pracę legalnie, ale po namowie zgodził się na pracę w szarej strefie. Cena jaką początkowo zaproponował obniżyła się wtedy o niemal 20%.

Organizowanie zabawy dla dzieci nie jest więc traktowane szczególnie legalistycznie. Podobnie wygląda sytuacja w usługach rozrywkowych dla dorosłych. Nasi ankieterzy dzwonili do zespołów weselnych z Krakowa i okolic. Wśród zespołów weselnych całkiem sporo grup (bo prawie 60%) od razu zaproponowało pracę na czarno. Co jednak ciekawe, wśród osób, które same z siebie chciały wystawić fakturę za usługę, po naszych namowach w dalszym ciągu żadna nie chciała pracować bez rachunku. W przypadku zespołu weselnego nawet ci, którzy chcieli grać bez rachunku, nalegali na podpisanie umowy. Często przekonywali, że „umowa jest tylko dla nas” i nie wpływa na cenę, czyli że nie zgłaszają jej do urzędu skarbowego i nie opodatkowują. To forma zabezpieczenia dla obu stron – zarówno dla organizującego wesele, jak i dla zespołu, który musi zarezerwować sobie termin. Ponieważ większość wesel odbywa się w weekendy, jeśli młoda para wycofa się ze zlecenia, zespół traci możliwość zarobienia na innym weselu. Co ciekawe, fakt istnienia takiej umowy nie niepokoił przedstawicieli tych zespołów, które zdecydowanie nie godziły się na wystawienie rachunku lub faktury. Może wychodzili oni z założenia, że szczęśliwi młodzi małżonkowie mają na głowach co innego niż donosy do urzędu skarbowego.

W ramach badania usług weselnych zapytaliśmy także o usługi fotograficzne. Tu odpowiedzi były zaskakująco jednomyślne. Ani jeden fotograf nie zgodził się na świadczenie usług w szarej strefie. Jak podkreślali ankietowani w trakcie badania, umowy są dla nich gwarancją otrzymania zapłaty. Nikt z ankietowanych przez nas fotografów nie chciał też – jak to było w przypadku zespołów weselnych – uniknąć wystawiania rachunku. Żeby zbadać, na ile zdeterminowani są oni w swoim legalizmie, zadawaliśmy jednak także pytanie dodatkowe. Proponowaliśmy wystawienie rachunku nie na faktycznie wykonaną usługę, lecz na fotografie reklamowe, wyjaśniając, że będziemy mogli wtedy obniżyć koszty rzekomo prowadzonej przez ankietera firmy.

Na takie obejście prawa podatkowego zdecydował się co dziesiąty fotograf.

Bez podatku taniej sprzątnie także firma


Nasi ankieterzy badający rynek usług sprzątania mieszkań dodzwonili się zarówno do osób prywatnych, jak i do oficjalnie funkcjonujących firm. Ogólnie w tej grupie nieco ponad połowa badanych sama zaproponowała świadczenie usługi bez rachunku. Wśród ankietowanych osób prywatnych, wszystkie twierdziły, ze jest to dla nich praca dorywcza i nie zdecydują się na jej sformalizowanie. Z kolei wśród legalnie działających firm dwie na dziesięć zgodziły się na tańszą usługę bez faktury. W obu przypadkach cena obniżona była o wartość podatku. Przy tym jedna z firm, która nie była płatnikiem VAT, obniżyła stawkę o 18% - czyli o wartość podatku dochodowego. Druga natomiast, wystawiająca faktury VAT-owskie, zmniejszyła cenę usługi bez rachunku tylko o wartość VAT-u.

Warto tu zauważyć, że porównanie cen sprzątania zamawianego u osób prywatnych i u firm wskazuje na średnio dwu-, trzykrotnie wyższą cenę u firmy. Nawet w przypadku oficjalnie działających przedsiębiorstw, które zgodziły się na świadczenie usługi sprzątania w szarej strefie, ogólna cena była znacznie wyższa niż u osób prywatnych. Trzeba jednak zaznaczyć, że firmy sprzątające chciały same kupować środki czystości, natomiast osoby prywatne za każdym razem zaznaczały, że zleceniodawca musi zapewnić je we własnym zakresie.

Mechanicy – części legalnie, robocizna na szaro


Wśród mechaników połowa od razu zaproponowała pracę bez rachunku, a połowa stwierdziła, że zamierza wystawić rachunek. Spośród osób, które na początku chciały pracować legalnie, jedna zgodziła się nie wystawiać faktury. Cena usługi wykonanej w szarej strefie spadła aż o 60%. Co ciekawe, z rozmów z mechanikami wynikało, że godzą się oni na wykonanie robocizny w szarej strefie, lecz za części samochodowe zawsze wystawiają fakturę. Wynika to najprawdopodobniej z dwóch przyczyn. Przede wszystkim: wady zamontowanych części samochodowych mogą ujawnić się dopiero po pewnym czasie. Dlatego konieczna może być dokumentacja, umożliwiająca ich reklamację. Poza tym zakłady mechaniki samochodowej części zamienne kupują na fakturę VAT. Mogą więc obawiać się, że w przypadku, gdyby nie udokumentowali ich sprzedaży, ewentualna kontrola łatwo doszukałaby się różnic między stanem magazynu wynikającym z dokumentów, a faktycznym. Ponadto niektóre części samochodowe posiadają numery seryjne umożliwiające ich jednoznaczną identyfikację. W takim przypadku mechanik, który sprzedaje je bez rachunku zostawiałby dowód swoich działań w szarej strefie.

Naprawa komputera – na ogół legalnie, choć niekiedy „da się bez VAT”


Wśród osób wykonujących usługi komputerowe wszyscy, sami z siebie proponowali rachunek za wykonanie usługi. Niemniej jednak, po namowach, 15% rozmówców zgodziło się na pracę w szarej strefie. Obniżona cena średnio wynosiła o 23% mniej niż cena oryginalna, czyli mniej więcej tyle ile wynosi podatek VAT.

Marta Kowalówka

Udostępnij