Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych[PRZYPIS]Dane ONZ dotyczą skumulowanej liczby emigrantów przebywających w danym kraju (nie dotyczą rocznego salda migracji ani rocznego „odpływu” ludności). ONZ definiuje emigranta jako osobę, która spędziła co najmniej jeden rok w państwie, które nie jest krajem urodzenia tej osoby. Oznacza to, że do kategorii emigranta ONZ włącza również np. studentów studiujących za granicą. Nie są włączani natomiast przykładowo pracownicy tymczasowi, pracujący na emigracji krócej niż rok.[/PRZYPIS] w 2013 roku najwięcej polskich emigrantów mieszkało w Niemczech. Ich liczba szacowana była na niemal 1,5 mln osób. Na drugim miejscu pod względem liczby polskich emigrantów znalazła się Wielka Brytania (ponad 660 tys. osób). Trzecie miejsce zajęły Stany Zjednoczone, w których według ONZ przebywało w 2013 roku ponad 498 tys. Polaków. Ranking dziesięciu najpopularniejszych dla polskich emigrantów państw zamyka Norwegia – jako miejsce emigracji wybrało ją ponad 76 tys. Polaków.
Przy podejmowaniu decyzji o emigracji, niewątpliwie większość osób bierze pod uwagę kondycję rynku pracy w kraju docelowym. Jakie są zatem prognozy stopy bezrobocia w państwach polskich emigrantów?
Niemcy: chcesz pracy – będziesz ją miał
Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego[PRZYPIS]Wszystkie prognozy zawarte w artykule pochodzą z końca 2014 roku.[/PRZYPIS] dla niemieckiego rynku pracy, w latach 2015–2019 stopa bezrobocia będzie się utrzymywać na poziomie 5,3%. Taką wartość uważa się za niską – wynosi ona o ok. 1–2 p.p. więcej, niż poziom bezrobocia frykcyjnego (naturalnego dla każdej gospodarki, związanego z zmienianiem przez zatrudnionych miejsca pracy bądź zamieszkania). Stały poziom stopy bezrobocia świadczy również o stabilności niemieckiego rynku pracy. Może być to jednym z powodów zwiększania się liczby polskich emigrantów w tym kraju. Dla przypomnienia, według szacunków ONZ w 2013 roku mieszkało tam ok. 1,5 mln Polaków. W 2010 roku było to o około 370 tys. osób mniej.
W analizowanym na wykresie 2. okresie, począwszy od 2010 roku bezrobocie było w Niemczech niższe niż w Polsce. Na przestrzeni kolejnych trzech lat zaobserwować można było zwiększanie się różnicy między polską i niemiecką stopą bezrobocia – w 2013 roku różnica wynosiła aż 5 p.p. Jak widać na przykładzie omawianych danych, niemiecki rynek pracy, zwłaszcza w porównaniu do innych europejskich gospodarek, nie odczuwał tak dotkliwie światowego kryzysu, a przynajmniej po 2010 roku (najgorszym okresem dla niemieckiego rynku pracy był rok 2005, kiedy stopa bezrobocia wynosiła aż 11,3% i była najwyższa od początku lat 90.).
Wielka Brytania: w 2015 bezrobocie prawie dwa razy mniejsze niż w Polsce
Prognozy MFW dla Zjednoczonego Królestwa są optymistyczne. Zdaniem ekspertów w 2015 roku stopa bezrobocia w tym kraju wyniesie 5,8%. W kolejnych latach będzie się ona utrzymywała na poziomie 5,5%, a więc nieco wyższym niż analizowana wcześniej stopa niemiecka.
To dobry sygnał dla brytyjskiego rynku pracy. Dla porównania w 2011 roku bezrobocie w Wielkiej Brytanii było najwyższe od 1996 roku i wyniosło 8,1%. Niemniej jednak było ono w tym okresie i tak o 1,5 p.p. niższe niż w Polsce. W latach kolejnych różnica między Polską a Zjednoczonym Królestwem ma się zwiększyć jeszcze bardziej – w 2015 roku ma wynieść 3,7 p.p.
Nie dziwi zatem, że pomimo kryzysu, jaki dotknął brytyjski rynek pracy, Polacy nadal chętnie emigrują do to tego państwa. Jak wynika z szacunków ONZ, w 2010 roku w Zjednoczonym Królestwie przebywało ok. 520 tys. Polaków, a trzy lata później już ok. 140 tys. więcej.
USA: w 2015 roku powrót do sytuacji sprzed kryzysu
W 2015 roku bezrobocie w USA ma osiągnąć poziom 5,9%, czyli niemal tyle samo, ile wynosiło przed ostatnim kryzysem (w 2008 roku było to 5,8%). W 2019 roku ma być jeszcze lepiej – amerykańskie bezrobocie, w porównaniu do 2010 roku, może spaść nawet dwukrotnie. Na tym tle Polska wypada blado – polskie bezrobocie spada dużo wolniej niż amerykańskie.
A jeszcze do niedawna w Stanach nie było tak kolorowo. Stopa bezrobocia w wysokości 9,6% w 2010 roku była najwyższa na amerykańskim rynku pracy od 1994 roku. Jednocześnie bezrobocie w USA sprzed czterech lat było równe polskiemu z omawianego okresu. W latach kolejnych amerykańska stopa bezrobocia spadła, ostatecznie osiągając w 2013 roku 7,4%.
Kanadyjska stopa bezrobocia – w przyszłości brak wahań
Kolejnym analizowanym państwem jest Kanada, gdzie liczba polskich emigrantów szacowana była w 2013 roku na poziomie ok. 200 tys. osób. Eksperci MFW przewidują pewną poprawę, lecz nie będzie ona zbyt spektakularna. W 2015 roku stopa bezrobocia w tym kraju ma wynieść 6,9%, czyli o 0,1 p.p. mniej niż w 2014 roku. W kolejnych latach kanadyjska stopa bezrobocia będzie oscylować na wysokości 6,8–6,6%.
Jeśli chodzi o kanadyjski rynek pracy, w największym stopniu kryzys odczuwalny był w 2009 roku, kiedy stopa bezrobocia wyniosła w tym kraju 8,3% (wcześniej taki poziom zanotowano w 1998 roku). Jest to tym bardziej widoczne, jeśli weźmie się pod uwagę rok wcześniejszy – w 2008 roku kanadyjska stopa bezrobocia wyniosła tylko 6,2%, a więc o 2,1 p.p. mniej. Niemniej jednak, jak widać na wykresie 5., od 2011 kanadyjska stopa bezrobocia utrzymuje się na względnie wyrównanym poziomie ok. 7%.
We Włoszech o pracę trudniej niż w Polsce. Będzie tak jeszcze przez cztery lata
Od 2012 roku stopa bezrobocia we Włoszech jest wyższa od polskiej (w 2012 o 0,6 p.p., a w 2013 o 1,9 p.p.). Włoska stopa bezrobocia, jak na ten kraj, jest w ostatnim czasie bardzo wysoka. Dla przykładu stopa bezrobocia przekraczająca poziom 12%, nie była we Włoszech notowana począwszy od 1980 aż do 2012 roku.
Prognozy MFW dla Włoch nie są zbyt optymistyczne. Co prawda stopa bezrobocia w kolejnych latach ma spadać, ale nadal będzie jak na ten kraj wysoka. W 2015 roku ma ona wynieść 12,0%. To o 2,5 p.p. więcej niż przewiduje się dla Polski. Prognozuje się, że do 2019 roku włoskie bezrobocie powoli będzie zbliżać się do poziomu polskiego, jednak w analizowanym okresie nie osiągnie ono niższej wartości.
Irlandia – mimo wysokiego bezrobocia, wciąż atrakcyjna dla Polaków
W latach 2000–2007 w Irlandii stopa bezrobocia była jedną z najniższych w Europie i nie przekraczała 5%. Ostatni kryzys gospodarczy odcisnął jednak na irlandzkim rynku pracy olbrzymie piętno. Dla przykładu w 2009 w porównaniu do 2008 roku stopa bezrobocia w tym kraju wzrosła prawie dwukrotnie (z poziomu 6,4 do aż 12,0%).
W 2011 roku irlandzka stopa bezrobocia była najwyższa od 1994 roku i wyniosła aż 14,6%. Rok później, w 2012, była ona nawet o 1 p.p. wyższa. W tym samym czasie polskie bezrobocie wynosiło ok. 10%.
Jeśli chodzi o prognozy, w 2015 roku w Irlandii stopa bezrobocia ma spaść do poziomu 10,5%. To nadal o 1 p.p. więcej niż wynosi prognoza dla Polski. Z analiz MFW wynika, że rynek pracy w Irlandii pod względem bezrobocia będzie gorszy aż do 2018 roku. Dopiero w 2019 roku irlandzka stopa bezrobocia będzie nieco niższa niż polska.
Na marginesie można dodać, że zła kondycja irlandzkiego rynku pracy całkowicie nie zraża Polaków do emigracji do tego kraju. Okazuje się, że zgodnie z danymi ONZ od 2010 do 2013 roku liczba polskich emigrantów w Irlandii wzrosła o ok. 40 tys. osób.
Przyszłość bardziej korzystna dla Polski niż dla Francji
Porównując Polskę i Francję, do 2013 roku francuska stopa bezrobocia była niższa od polskiej. Sytuacja zmieniła się w 2013 roku, kiedy odnotowana stopa bezrobocia była równa w obu państwach i wyniosła 10,3%.
Prognozy MFW są dla Francji mniej optymistyczne niż dla Polski. Podczas gdy w 2015 roku w Polsce stopa bezrobocia wyniesie 9,5%, we Francji będzie ona o 0,5 p.p. wyższa. W latach kolejnych sytuacja ma wyglądać podobnie – bezrobocie w Polsce ma być niższe niż we Francji o od 0,6 do 0,3 p.p.
Bezrobocie w Holandii spadnie, ale rekordu z 2002 nie będzie
Także Holandia należy do grupy państw do których wyemigrowało wielu Polaków. Prognozy dla holenderskiego rynku pracy wskazują, że stopa bezrobocia będzie systematycznie spadać. W 2015 roku ma ona wynieść 6,9%. Niemniej jednak prognozowane wartości i tak są dużo wyższe niż te notowane przykładowo w latach 2007 – 2009, kiedy to stopa bezrobocia w tym kraju nie przekraczała 4%, czy z 2002 roku, kiedy holenderskie bezrobocie było rekordowo niskie i wynosiło 2,5%, czyli tyle ile wynosi bezrobocie frykcyjne.
W analizowanym na wykresie 9. okresie, holenderska stopa bezrobocia była niższa niż Polska. Zmieniła się jednak różnica jaka dzieli te dwa kraje – w 2010 roku wynosiła ona aż 5,1 p.p. Natomiast na koniec 2014 roku prognozuje się, że omawiana różnica będzie wynosić jedynie 2,2 p.p. Co więcej, dla Holendrów stopa bezrobocia wynosząca 7,3% i tak jest wartością wysoką, gdyż ostatnio na takim poziomie wskaźnik ten odnotowano w 1985 roku.
Szwecja – w przeszłości wahania, w przyszłości constans
Szwecja również należy do grupy krajów, w którym przebywa duża liczba Polaków. Prognozy MFW na kolejne lata dotyczące Szwecji wskazują, że stopa bezrobocia będzie się utrzymywała na dość wyrównanym poziomie. Nie spadnie ona poniżej poziomu 7%, co i tak oznacza, że będzie niższa niż w Polsce.
Szwedzki rynek pracy nie zawsze charakteryzował się taką stabilnością jaka jest prognozowana przez MFW. W 1991 roku w Szwecji zanotowano rekordowo niski poziom szwedzkiego bezrobocia – wyniosło ono w tym czasie jedynie 1,7%. Niemniej jednak w latach kolejnych taka sytuacja nie powtórzyła się. Począwszy od 1993 do 2013 roku szwedzka stopa bezrobocia wahała się na poziomie od ok. 6 do ok. 10%, czyli dużo wyższym niż ta notowana na samym początku lat 90. W ostatnich latach (2010–2013) w Szwecji stopa bezrobocia wynosiła ok. 8% co oznacza, że w tym czasie była niższa niż polska.
Norwegia – kraj bez bezrobocia
Ostatnia w rankingu dziesięciu państw o najwyższej liczbie polskich emigrantów według ONZ jest Norwegia. W 2000 roku w kraju tym przebywało mniej niż 6 tys. Polaków. Trzynaście lat później było to już prawie 80 tys.
Sytuacja na norweskim rynku pracy, także dla emigrantów, będzie bardzo dobra. Eksperci MFW prognozują, że w latach kolejnych poziom norweskiej stopy bezrobocia nie będzie przekraczał 4%. Jest poziom nie do osiągnięcia przez Polskę, nawet w dłuższej perspektywie czasowej.
Norweski rynek pracy od lat znajduje się w bardzo dobrej kondycji. W latach 1980–2013 nigdy nie zanotowano w tym państwie stopy bezrobocia przekraczającej poziom 6% (najwyższa notowana w tych latach stopa dotyczyła roku 1992 i 1993, kiedy wyniosła 5,9%). W ostatnich latach (2010 – 2013) norweska stopa oscylowała wokół poziomu 3%, czyli tyle ile wynosi bezrobocie frykcyjne.
Podsumowanie
Prognozy MFW wskazują, że w Polsce stopa bezrobocia w 2015 roku spadnie do poziomu 9,5%. W latach kolejnych będzie ona nadal oscylować na poziomie ok. 9%. Oznacza to, że polskie bezrobocie będzie niższe niż we Włoszech (gdzie w latach 2015–2019 wskaźnik osiągnie poziom odpowiednio 12,0 i 9,2%), Irlandii (prognozy wynoszą od odpowiednio 10,5 i 8,9%), czy w Francji (w kraju tym w latach 2015–2019 stopa bezrobocia ma wynieść odpowiednio 10,0 i 9,3%).
Gorzej natomiast wypadamy na tle państw takich jak Wielka Brytania (prognozowana stopa bezrobocia na 2015 rok wynosi 5,8%), Kanada (6,9%), Holandia (6,9%), Szwecja (7,8%), czy Norwegia (3,8%).
Ciekawie sprawa wygląda porównując polski rynek pracy z amerykańskim. Jeszcze w 2010 roku stopa bezrobocia w obu krajach była równa i wynosiła 9,6%. Prognoza na 2015 rok wskazuje natomiast, że w przypadku Stanów Zjednoczonych stopa bezrobocia spadnie do poziomu poniżej 6%. W przypadku Polski sytuacja nie będzie tak optymistyczna – stopa bezrobocia w 2015 roku ma nadal przekraczać 9%.