Artykuły

Płatności bezgotówkowe w walce z szarą strefą

10.06.2014 Autor: Marta Kowalówka
Czy z szarą strefą da się skutecznie walczyć? Okazuje się, że najprostsze metody są najskuteczniejsze. Płatności bezgotówkowe to jedno z najcięższych orędzi walki z szarą strefą. Według badań profesora Schneidera jeśli w ciągu jednego roku płatności elektroniczne wzrosną o 10%, to w ciągu czterech kolejnych lat szara strefa skurczy się aż o 5%. Potwierdza to mapa szarej strefy w Europie: w krajach takich jak Wielka Brytania i państwa skandynawskie, w których płatności elektroniczne stały się popularne, rozmiar szarej strefy jest niewielki. Z kolei w Bułgarii, Rumunii, czy w Grecji, gdzie obrót bezgotówkowy jest mało popularny, szara strefa jest zjawiskiem powszechnym.

W Polsce raz na jakiś czas wraca propozycja obniżenia limitu na transakcje gotówkowe między przedsiębiorstwami. Obecnie limit ten wynosi 15 tys. euro przy jednorazowej transakcji. Powyżej niego przepływy gotówki muszą odbywać się za pośrednictwem rachunku bankowego. Pod koniec maja część posłów Platformy Obywatelskiej zaproponowało wprowadzenie nowego, dużo niższego limitu o wysokości 3 tys. euro. Za propozycją przemawiają wyliczenia NBP – na milion mieszkańców Polski przypada 1 200 oddziałów instytucji finansowych. Oznacza to, że dostępność rachunków bankowych jest duża. Dodatkowo biorąc pod uwagę rosnącą popularyzację kart płatniczych, płatności mobilnych, przelewów i innych transakcji bezgotówkowych w naszym kraju, wydaje się, że propozycja obniżenia limitu na transakcje gotówkowe ma sens.

Marta Kowalówka

Udostępnij