Artykuły

Ruchliwość międzypokoleniowa – czy dzieci idą w ślady ojca?

20.12.2010 Autor: Gabriela Jabłońska
W niniejszym artykule poruszono temat ruchliwości społecznej, a więc zmiany pozycji zawodowej obywateli, w stosunku do tych, którą zajmowali ich ojcowie. W pierwszej części publikacji dostarczono podstawowych informacji na temat tego zjawiska. Dowiedzą się Państwo, jakie są współczesne metody badania transmisji zawodów oraz ile osób przeciętnie dziedziczy zawód wykonywany przez swoich przodków. Kolejna część artykułu została poświęcona Polsce. Przedstawiono wyniki badań nad ruchliwością międzypokoleniową w latach 1982-2008 oraz komentarz prof. Henryka Domańskiego na ten temat. Pokazano wskaźnik dziedziczenia pozycji w następujących segmentach struktury społecznej: rolnicy, inteligencja, robotnicy oraz właściciele firm. Na końcu dokonano próby odpowiedzi na pytanie: czy transformacja ustrojowa zwiększyła ruchliwość międzypokoleniową?
Wyobraźmy sobie dwa rodzaje społeczeństw. W pierwszym wszystkie dzieci dziedziczą status zawodowy swojego ojca. W drugim – potomstwo nie przejmuje pozycji ojca, a profesja, którą wykonuje, jest wyłącznie wynikiem jego własnych wysiłków i zasług. W którym społeczeństwie żyje się lepiej? W którym z nich chcieliby Państwo żyć? Pitirim Sorokin, jeden z najbardziej znanych socjologów zajmujących się tematyką ruchliwości społecznej, powiedziałby, że tego typu pytania nie mają uzasadnienia. Nie jesteśmy bowiem w stanie wskazać społeczeństw, w których kryteria nabywania pozycji zawodowej są jednoznaczne. Można jednak odnaleźć kultury bliższe pierwszemu lub drugiemu modelowi.

Przekazywanie zawodu z ojca na syna jest od lat praktykowane w Indiach. System kastowy zakłada tam monopol grup społecznych na uprawianie określonych zawodów. Jak pisze Sorokin, „kasta stanowi środowisko zawodowe: syn kowala musi zostać kowalem, syn żołnierza – żołnierzem, syn kapłana – kapłanem”. Jednak w nawet tak hermetycznym społeczeństwie zdarzają się zmiany sytuacji zawodowej. Absolutnie sztywna struktura, gdzie zawód jest z góry zdeterminowany przez urodzenie, jest mitem. Badania Sorokina prowadzone w I połowie XX wieku wskazują, że już wtedy przekazywanie zawodu z ojca na syna następowało – bez względu na kulturę – średnio w 20-60% przypadków. Maksymalna wartość, jaką osiągał wskaźnik dziedziczenia wyniosła 70%, minimalna: 3-10%. Miernik nigdy nie zbliżył się jednak do 100% – zawsze pojawiały się osoby, które zawodowo zajmowały się czymś innym niż ich ojciec.

Obecnie wydaje się, że transmisja pozycji zawodowej „z ojca na syna” to rzadkość. Czy aby na pewno? Okazuje się, że urodzenie wciąż stanowi kluczową zasadę rekrutacji do wielu grup zawodowych. Dzieci wykonują takie zawody jak ich ojcowie, dziedziczą „biznes” czy zdolności. Aktualnie tzw. zawody rodzinne, pokoleniowe są spotykane rzadziej niż kiedyś, co nie znaczy, że zanikły całkowicie.

W tym miejscu warto zaznaczyć jak aktualnie badane jest dziedziczenie zawodu. Odbywa się mianowicie poprzez porównanie pozycji zawodowej dziecka i ojca. Jeżeli jest taka sama, mamy do czynienia z transmisją międzypokoleniową. Kluczowy okazuje się jednak sposób, w jaki przeprowadzamy zestawienie. W momencie badania spisujemy obecny zawód syna/córki. Jednocześnie bierzemy pod uwagę profesję ojca w chwili, kiedy dziecko miało 14 lub 16 lat. W praktyce badany odpowiada na dwa pytania. Pierwsze z nich może brzmieć: Jaki zawód wykonujesz obecnie? Drugie: Jaki zawód wykonywał Twój ojciec, kiedy miałeś/-aś 16 lat?

Polscy rolnicy = indyjska kasta


W Polsce najbardziej znanym badaczem ruchliwości międzypokoleniowej jest Henryk Domański. Jego analizy dowodzą, że dziedziczenie pozycji zawodowej jest typowe dla najbiedniejszych i najbogatszych członków społeczności. Z kolei najwięcej zmian w strukturze (zarówno w formie awansu, jak i degradacji) obserwuje się wśród przeciętnych obywateli, znajdujących się pośrodku społecznej hierarchii.

Warto wziąć „pod lupę” stopień dziedziczenia pozycji zawodowej w podstawowych warstwach, takich jak: rolnicy, inteligencja, robotnicy oraz prywatni przedsiębiorcy. Analiza danych Polskiego Generalnego Sondażu Społecznego (PGSS) z 1982, 2002 oraz 2008 roku pozwala wyciągnąć kilka wniosków:
  • Najwyższy stopień dziedziczenia pozycji zawodowej obserwuje się wśród rolników. W 1982 roku aż 88,9% członków tej grupy zawodowej wykonywało identyczny zawód, jak ich ojciec. Pozostałe 11,1% to głównie osoby posiadające ojca w klasie robotniczej. W 2002 roku wskaźnik dziedziczenia zmniejszył się i osiągnął wartość 78,5%, by w 2008 roku ponownie wzrosnąć do 80%. Rolnicy są zatem, podobnie jak stan czy kasta, niemal zamkniętą grupą. Najczęściej jest tak, że dziecko przejmuje po ojcu gospodarstwo i wiąże z nim swoją aktywność zawodową.

  • Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja wśród polskiej inteligencji (głównie specjalistów i przedstawicieli wolnych zawodów). W 1982 roku tylko 10,5% członków tej warstwy społecznej posiadało ojca inteligenta. Pozostali byli najczęściej potomkami robotników rolnych i chłopów. W 2002 roku wskaźnik dziedziczenia wzrósł do 22%. W 2008 roku osiągnął wartość 32,9%. Widzimy zatem, że w przypadku inteligencji samorekrutacja nasila się z roku na rok.
    Zmianie ulega nie tylko ilość osób dziedziczących pozycję inteligencką. Wzrasta również liczba inteligentów o pochodzeniu robotniczym. Inteligencja to tzw. kategoria „biorców”, co oznacza, że napływa do niej wiele osób z innych warstw. Osoby te odpowiadają na rosnące zapotrzebowanie na specjalistów oraz reprezentantów wolnych zawodów. Właśnie dlatego trudno przypuszczać, by w przyszłości polska inteligencja stała się grupą całkowicie zamkniętą. W rozwijającym się kraju sami „potomkowie” inteligentów nie wystarczą.

  • Na początku lat 80. XX wieku aż ¼ robotników rekrutowała się z rodzin robotniczych. Do 2002 roku samorekrutacja wzrosła jeszcze do 46,1%. Badania z 2008 roku wskazują, że udział nieco zmalał, choć wciąż utrzymywał się na bardzo wysokim poziomie.

  • Właściciele stanowią typową kategorię napływową. Oznacza to, że ludzie świata biznesu rzadko kiedy posiadają przodków-biznesmenów. Ojcowie przedsiębiorców to najczęściej robotnicy (wykwalifikowani i niewykwalifikowani), rolnicy oraz inteligenci. W latach 1982-2002 wskaźnik dziedziczenia zmniejszył się z 26,9% do 7%.
    Powyższe zmiany były związane z nastaniem demokracji i wolnego rynku. Po 1989 roku do grupy przedsiębiorców zaczęło napływać coraz więcej osób z innych warstw struktury społecznej. W demokratycznej Polsce posiadanie biznesu zaczęło być pożądane. Nadzieja na szybsze wzbogacenie się zachęciła do własnej działalności dotychczasowych pracowników najemnych.




W kapitalizmie lepiej?


Współcześni badacze ruchliwości międzypokoleniowej zadają pytanie: czy transformacja ustrojowa zmniejszyła stopień dziedziczenia pozycji zawodowej w naszym kraju? Demokracja kojarzy się przecież z brakiem barier, swobodą w dostępie do edukacji czy grup zawodowych.
Henryk Domański dowodzi, że tak naprawdę kapitalizm niekoniecznie musi oznaczać większą ruchliwość międzypokoleniową. Przecież już w czasach PRL-u głównym celem reform ustrojowych miała być likwidacja barier społecznych. Wtedy „nie było miejsca dla klas wyższych, szybka industrializacja i upowszechnienie szkolnictwa otworzyły kanały społecznego awansu dla klasy robotniczej i chłopstwa” – pisze Domański w publikacji z 2002 roku pt. „Główne kierunki zmian w strukturze społecznej”. Co ciekawe, wskaźnik dziedziczenia pozycji w komunistycznej Polsce był niższy od notowanego w Stanach Zjednoczonych. Fakt ten potwierdzają badania Johna Meyer’a oraz Kazimierza Słomczyńskiego, opublikowane odpowiednio w 1979 oraz 1989 roku.
Nie ulega wątpliwości, że we współczesnych społeczeństwach urodzenie nie ma już tak wielkiego znaczenia jak kiedyś. To, jaki zawód wykonują nasi rodzice, wpływa na życiowy start, nie stanowi jednak przeszkody w uprawianiu konkretnej profesji. Bardzo ważny jest bowiem fakt, że nawet jeśli ruchliwość międzypokoleniowa nie uległa drastycznej zmianie, to stale odnotowujemy większe przemieszczenia (awanse i degradacje) w trakcie kariery zawodowej. Z badań Henryka Domańskiego, opublikowanych w 2006 roku wynika, że na początku lat 80. XX wieku zmiana zawodu w trakcie życia dotyczyła 9,7% mężczyzn. Do połowy lat 90. procent ten wzrósł niemal dwukrotnie.

Bibliografia
B. Cichomski, T. Jerzyński, i M. Zieliński. Polskie Generalne Sondaże Społeczne: skumulowany komputerowy zbiór danych 1992-2008, Instytut Studiów Społecznych, Uniwersytet Warszawski, Warszawa, styczeń 2009.
H. Domański, Główne kierunki zmian w strukturze społecznej, w: M. Marody (red.), Wymiary życia społecznego. Polska na przełomie XX i XXI wieku, Scholar, Warszawa 2002.
H. Domański, W górę i w dół. Zmiany ruchliwości społecznej w Polsce, „Panorama Socjologia. ACADEMIA”, 2005, nr 3 (7).
B. Szacka, Wstęp do socjologii, Oficyna-W" Naukowa, Warszawa 2003.
P. Sorokin, Ruchliwość społeczna, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 2009.
Gabriela Jabłońska