Dzień Wszystkich Świętych to doskonała okazja dla osób, które szukają dodatkowych możliwości zarobku lub obecnie nie posiadają pracy. Wbrew obiegowym opiniom taka sprzedaż nie zawsze musi wiązać się z zakładaniem własnej działalności gospodarczej, a co za tym idzie obowiązkiem rozliczania podatku od sprzedaży. Co należy zrobić, aby bez zbędnych formalności, nie narażając się przy tym na niepotrzebne koszty, dorobić 1 listopada?
Z obowiązujących przepisów wynika, że osoba, która zdecyduje się sprzedawać wyhodowane przez siebie kwiaty lub inne rośliny w okresie Wszystkich Świętych, nie zapłaci z tego tytułu podatku. Taka działalność zostanie uznana za działalność rolniczą, a więc taką, która polega m.in. na wytwarzaniu produktów roślinnych w stanie nieprzetworzonym z własnych upraw. Nie będzie to jednak dotyczyło tzw. działalności usługowej w handlu, czyli sytuacji, kiedy sprzedawca kupi cudze rośliny, a następnie sprzeda je z zyskiem innym osobom. Wtedy należy mówić o działalności gospodarczej. Powstaje wówczas obowiązek rozliczenia podatku od sprzedaży. Warto jednak wspomnieć, że jeśli okres wzrostu zakupionych kwiatów przekracza jeden miesiąc po zakupie, to również nie ma obowiązku opłacenia podatku dochodowego.
Niestety każdy, kto zdecyduje się na sprzedaż kwiatów lub wieńców musi ponieść pewne koszty. Osoby handlujące przy cmentarzach muszą uiścić opłatę targową, pobieraną przez gminę. Wysokość tej opłaty jest różna w poszczególnych miejscowościach – zależy od uchwały rady gminy. Jednak maksymalna stawka dzienna opłaty targowej w 2014 roku nie może przekroczyć ustalonej przez Ministra Finansów kwoty – 764,62 PLN. Dodatkowo należy pamiętać, że handel może być prowadzony po uzyskaniu pozwolenia, wyłącznie w miejscach do tego przeznaczonych. Za sprzedaż bez pozwolenia lub w nieodpowiednim miejscu grozi grzywna lub mandat karny. Przykładowo, za rozłożenie stoiska przed cmentarzem bez pozwolenia może grozić grzywna nawet do 5 000 PLN.
Maria Jodłowska
Sedlak & Sedlak