Od lat ekonomiści i socjolodzy podkreślają, że zwiększenie elastyczności rynku pracy ma pozytywny wpływ na zatrudnienie i bezrobocie. Jedną ze składowych elastyczności jest mobilność przestrzenna. Pojęcie to oznacza skłonność pracowników do podejmowania pracy w pewnej odległości od miejsca zamieszkania na terenie danego kraju. Badania pokazują, że Polacy nie są skorzy przeprowadzać się lub dojeżdżać do innej miejscowości z powodu podjęcia nowej pracy. Jak zatem niechęć do podążania za pracą w inny region wpływa na elastyczność rodzimego rynku pracy?
W skali makroekonomicznej mobilność wewnątrz kraju sprawia, że różnice pomiędzy lokalnymi rynkami pracy ulegają zmniejszeniu. Przykładowo, na rynku charakteryzującym się dużą mobilnością następował będzie przepływ pracowników z regionu o wysokim bezrobociu do regionu o niskim bezrobociu. Aby tak się stało, na pracowników musi czekać odpowiednia ilość ofert pracy odpowiadających ich kwalifikacjom i oczekiwaniom. Taki mechanizm ułatwia prowadzenie polityki społecznej, ponieważ niejako automatycznie wpływa na spadek poziomu bezrobocia. Natomiast w skali mikroekonomicznej mobilność na rynku pracy sprawia, że pracownicy gotowi są na pewne poświęcenia, aby finalnie odnieść korzyść z podjęcia pracy w innym regionie. Poświęceniem tym może być na przykład wzrost wydatków na dojazdy do pracy i związany z tym czas, a korzyścią wyższe zarobki lub ciekawsza praca.
Mobilność przestrzenna w krajach Unii Europejskiej
Europejski rynek pracy jest mocno zróżnicowany, co wynika z różnic między poziomem rozwoju poszczególnych krajów i tworzących je społeczeństw. Zróżnicowanie to dotyczy także kwestii mobilności, czyli udziału pracujących w regionie kraju innym niż region zamieszkania w ogólnej liczbie zatrudnionych (patrz: wykres 1). W 2010 roku dla 27 krajów Unii Europejskiej wskaźnik ten przyjmował wartość 6,5%. Najbardziej mobilni w Europie są Belgowie (19,8%) i Brytyjczycy (15,5%). Na drugim końcu zestawienia znaleźli się natomiast obywatele krajów południowych i nowych państw członkowskich: Grecy (0,1%), Słoweńcy (0,8%) i Rumuni (1%). Z uwagi na niewielkie rozmiary rynków pracy i małe powierzchnie takich państw, jak Luksemburg czy Malta należy ostrożnie podchodzić do kalkulowanych dla nich wskaźników mobilności. Na tym tle
Polska z wynikiem 2% należy do grupy państw o bardzo małej mobilności pracowników.
Na przestrzeni dekady 2000-2009 w większości krajów Unii Europejskiej mobilność przestrzenna zwiększyła się przeciętnie o 130%. Liderami w tych pozytywnych zmianach są Irlandia (wzrost 735%) i Estonia (468%). Cieszy fakt, że
w badanym okresie mobilność polskich pracowników zwiększyła się niemal o 200%. W pięciu krajach nastąpił jednak regres: na Malcie, w Grecji, we Włoszech, w Słowenii i Luksemburgu. Spadek mobilności jest tym bardziej niepokojący, że są to kraje o najmniej elastycznych rynkach pracy w Europie.
Mobilność przestrzenna w Polsce
Mobilność polskich pracowników, choć niewielka na tle krajów europejskich, poprawia się w ostatnich latach. Potwierdzają to Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL).
Odsetek osób dojeżdżających do pracy w ogólnej liczbie pracujących wzrósł w latach 2008-2010 o niespełna 2%. Równocześnie wskaźnik dla nie dojeżdżających do pracy zmniejszył się w tym samym okresie o 7% (patrz: wykres 3.). Także w wartościach bezwzględnych liczba osób dojeżdżających do pracy wzrosła w ciągu badanych trzech lat, podczas gdy liczba nie dojeżdżających zmniejszyła się. W 2010 roku liczba mobilnych pracowników wyniosła niespełna 10,3 mln, co stanowi 64,5% ogółu pracujących. Liczba osób pracujących w domu (w głównej mierze to praca w gospodarstwie rolnym) zmniejszyła się, co jest zgodne z malejącym udziałem zatrudnionych w rolnictwie w Polsce.
Mobilność przestrzenna nie jest oczywiście jednakowa wśród Polaków. Jedną z kluczowych cech wpływających na zróżnicowanie mobilności jest wiek. Wykres 4. pokazuje, że pracownicy w wieku 20-34 lata są najbardziej skłonni do dojeżdżania do pracy. Odsetek dojeżdżających do pracy w tej grupie przekracza 70%. Osoby starsze, w przedziale wiekowym 45-64 lata, są mniej mobilne – odsetek dojeżdżających kształtuje się poniżej 60%, a więc poniżej średniej. Najmniej mobilne są osoby w wieku przekraczającym 65 lat. Tylko 37,6% pracujących 65+ dojeżdża do pracy.
Z przedstawionych danych wynika, że
mobilność przestrzenna maleje wraz z wiekiem: starsi ludzie są mniej skłonni do dojeżdżania do swojego pracodawcy. Na osobną uwagę zasługuje grupa najmłodszych pracowników, tj. 15-19 lat. Ich mobilność kształtuje się poniżej średniej (54,8%). Może to wynikać z braku prawa jazdy, co jest istotną barierą w podejmowaniu pracy z dala od miejsca zamieszkania.
Następną wartą uwagi cechą jest poziom wykształcenia. Absolwenci studiów wyższych są bardziej skłonni dojeżdżać do swojego miejsca pracy. w 2010 roku odsetek dojeżdżających i legitymujących się wyższym wykształceniem w ogólnej liczbie pracujących był najwyższy na tle innych pracowników (patrz: wykres 5.). Nieco powyżej średniej kształtują się wartości tego wskaźnika dla wykształcenia średniego ogólnokształcącego i zawodowego (odpowiednio: 67,9% i 65,1%). Najmniej mobilni byli pracownicy z wykształceniem zasadniczym zawodowym (56,9%) oraz gimnazjalnym i niższym (41,5%).
Warto w tym miejscu odnotować, że pracownicy z gorszym wykształceniem relatywnie często pracują w szarej strefie. Tym samym nie są uwzględnieni w statystyce publicznej, co fałszuje rzeczywisty obraz mobilności. Przykładem tego niech będą niewykwalifikowani pracownicy budowlani, którzy często dojeżdżają w różne miejsca pracy (budowy). Świadczy to niewątpliwie o ich mobilności. Uogólniając jednak,
poziom wykształcenia wpływa pozytywnie na mobilność przestrzenną pracowników.
Instytucjami, które posiadają szczegółowe informacje o polskich pracownikach, są na pewno urzędy skarbowe. Badania GUS-u przeprowadzone w oparciu o dane pozyskane od tychże urzędów mówią wiele o kierunkach migracji wewnątrzkrajowych.
Obszarami przyciągającymi pracowników są duże aglomeracje miejskie. Warszawa przyciąga aż 24,7% migrujących do dużych miast. Kolejne metropolie pod względem atrakcyjności to Katowice (15,3%), Kraków i Poznań (oba miasta po 9,1%).
Pracownicy „uciekają” natomiast z małych miasteczek położonych w relatywnie niewielkiej odległości od większych miast. Mieszkańcy wsi nie należą do mobilnych pracowników z uwagi na fakt, że często znajdują zatrudnienie w gospodarstwach rolnych.
70% dojeżdżających do pracy pokonuje odległość nie przekraczającą 50 km. Większość z tego stanowią jednak dojazdy nie przekraczające 25 km. Można stwierdzić, że dystans ok. 50 km jest optymalny dla codziennych dojazdów. Dłuższe odległości przekładają się bowiem na wyższe koszty transportu, dłuższy czas dojazdu i większe zmęczenie pracowników.
Z czego wynika różnica pomiędzy wartościami przedstawionymi w pierwszej części artykułu a wynikami BAEL i urzędów skarbowych? Badania międzynarodowe opisują mobilność pomiędzy województwami. BAEL natomiast skupia się wyłącznie na „dojeżdżaniu do pracy” niezależnie od tego, czy przekraczamy przy tym granice jednostek administracyjnych kraju.
Wnioski
Przeprowadzone analizy dotyczące mobilności przestrzennej w Polsce potwierdzają przypuszczenia co do jej pozytywnego wpływu na sytuację na rynku pracy. Pomiędzy napływem pracowników do danego województwa a przeciętną liczbą ofert pracy na jego terenie występuje istotna korelacja na poziomie 0,6. Wskazuje to na wysoką wzajemną współzależność dwóch cech. Atrakcyjność województw jest umiarkowanie uzależniona od liczby ofert pracy na ich terenie. Jedynym regionem wyróżniającym się na tle pozostałych jest Mazowsze z dużą liczbą przedsiębiorstw w Warszawie. Napływ pracowników do woj. mazowieckiego jest większy niż można byłoby prognozować na podstawie liczby ofert pracy (patrz: wykres 6.).
Polscy pracownicy są wciąż mało mobilni na tle innych krajów europejskich, choć nasza skłonność do dojeżdżania do pracy zwiększyła się w ciągu minionej dekady. Obserwacje te potwierdzają wszystkie przytoczone w artykule badania. Najbardziej skłonni do przemieszczania się za pracą są ludzie młodzi, dobrze wykształceni, głównie mieszkańcy większych miast. Duże miasta wojewódzkie mają zdolność przyciągania pracowników zamieszkałych w okolicznych miejscowościach. Pod tym względem Warszawa pozostaje niekwestionowanym liderem wśród polskich miast.
Bibliografia
Bank Danych Lokalnych [online], Główny Urząd Statystyczny. Dostępny w internecie: www.stat.gov.pl
Dojazdy do pracy w 2010 roku na podstawie BAEL, „Monitoring Rynku Pracy”, 22.12.2011, Główny Urząd Statystyczny, Warszawa 2011.
Kruszka K. (red.), Dojazdy do pracy w Polsce. Terytorialna identyfikacja przepływów ludności związanych z zatrudnieniem, Główny Urząd Statystyczny, Poznań 2010.
Muzińska A., Polacy mobilni, ale tylko za granicą [online]. Dostępny w internecie: http://bezrobocie.org.pl/wiadomoshttp://bezrobocie.org.pl/wiadomosc/623740.htmlc/623740.html [dostęp: 15.02.2011].
Paci P., Serneels P., Employment and Shared Growth. Rethinking the Role of Labor Mobility for Development, Bank Światowy, Waszyngton 2007.
Paci P., Tiongson E. R., Walewski M., Liwinski J., Stoilkova M. M., Internal Labor Mobility in Central Europe and the Baltic Region, Bank Śwatowy, Working Paper no 105, Waszyngton, maj 2007.