pozwala na porównanie 43 wskaźników w następujących obszarach
Freelancing – ekspansja niezależnych
Początkowo jednym z wyróżników samodzielnego specjalisty było wykonywanie przez niego pracy z domu. Przy wielu swoich zaletach taki tryb pracy ma także wady, dla niektórych wyjątkowo dokuczliwe. Niezależni zleceniobiorcy zaczęli więc zrzeszać się i wspólnie wynajmować powierzchnie biurowe. Takie biura coworkingowe można już znaleźć w każdym dużym mieście w Polsce.
Coraz częściej także samozatrudnieni świadczą usługi na rzecz dużych firm i międzynarodowych korporacji. Osoby te często określa się mianem kontraktorów lub subkontraktorów. Taka współpraca charakteryzuje się większą stabilnością oraz prestiżem związanym z marką przedsiębiorstwa. Decydując się na ten krok, freelancerzy rezygnują z części swoich przywilejów – m.in. prawa do własności intelektualnej wobec wytworzonych przez siebie produktów czy pełnej dowolności samodzielnego regulowania godzin pracy. Osoby decydujące się na taką formę współpracy z zleceniodawcami często świadczą swoje usługi, przebywając w biurze zleceniodawcy wraz z etatowymi pracownikami firmy.
Freelancing początkowo w naturalny sposób był właściwie zarezerwowany dla branży artystycznej. Wraz z rozwojem nowoczesnych technologii stał się popularny wśród specjalistów branży IT. Łatwy dostęp do informacji, możliwość zdalnego komunikowania się i szybkiego przekazywania dużej ilości danych umożliwił korzystanie z freelancingu ekspertom właściwie każdej specjalności. Wolnych strzelców znajdziemy wśród przedstawicieli branży medialnej i PR, finansistów, tłumaczy, copywriterów czy konsultantów różnych specjalności.
Jak freelancerzy zdobywają klientów? Dlaczego warto nawiązać kontakt z wolnym strzelcem? Jakie ryzyka pociąga za sobą ten model współpracy? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdą Państwo w artykule „Rosnąca popularność freelancingu” w portalu rynekpracy.pl.
Redakcja rynekpracy.pl

